Wymienialiście wiadomości, mogłaś się zwierzyć i normalnie z kimś porozmawiać. Żeby było zabawniej kiedyś nawet Ci się podobał a jak związałaś się z jego kumplem to jedynie on był wobec Ciebie w porządku i mówił o tym co się dzieje, podnosił na duchu i zapewniał, że nie dzieje się nic złego. Taka dobra dusza, coś na zasadzie przyjaciela mimo braku spotkań. Minęły lata a on pozostał taki sam jak kiedyś więc gdy odzywał się do Ciebie dawało to miłe ciepło na sercu, że czas nie zmienia między wami nic a dobrzy i normalni ludzie jeszcze istnieją. Nie tak dawno założył rodzinę z dziewczyną, z którą było widać że jest szczęśliwy. Nie układało mu się w poprzednich związkach, cierpiał bo laski go oszukiwały i korzystały na dobrym sercu. Jednak w końcu i jemu udało się zbudować rodzinę. Był ślub a w niedługim czasie urodziło się dziecko. Pełnia szczęścia. Kontakt się urwał bo on nie pisał jak kiedyś, Ty też nie aby nie zakłócać mu rodzinnego szczęścia. I nagle bomba. Po kolejnej fotce na jednym z portali społecznościowych on pisze do Ciebie. Więcej takich ciekawych historii możesz poczytać na luksusowym portalu https://www.fox360.net/pl/ . Jest to rozrywka dla kobiet i mężczyzn.
Spotkanie, bo żona wyjechała
Oczywiście standardowa rozmowa: co słychać? Co się zmieniło? Czy wszystko dobrze, co porabiasz i jakie plany na weekendowy wieczór. Wymieniacie kilka zdań a rozmowa przebiegała zwyczajnie. Okazuje się, że koledze się nudzi bo kobieta z dzieckiem odwiedziła rodzinę a on ma wieczór dla siebie na relaks i odpoczynek. Już teraz wiesz czemu do Ciebie napisał. Dlatego, że jest sam i najprawdopodobniej mu się nudzi. Wstawiłaś fotkę więc sobie o Tobie przypomniał i chcąc zabić nudę napisał bo ma warunki do swobodnej rozmowy. W innym czasie pewnie kobieta pilnuje i kontroluje telefon jak w większości przypadków. Piszesz, że u Ciebie wieczór spokojny i nie masz planów na co on odpowiada swoim nagim zdjęciem, na którym jedynie cienki koc zasłania to czego nie powinnaś widzieć. Pierwsze co wywołało u Ciebie te zdjęcie to chwilowy szok, który jednak szybko minął a Ty wytłumaczyłaś sobie, że to pewnie żart a na zdjęciu nie jest on tylko to przypadkowa fotka z Internetu bo twarzy nie było widać. Nie komentujesz sytuacji tylko piszecie jakby nigdy nic. Jednak to nie koniec.
Fotki z internetu w negliżu
Dostajesz kolejne zdjęcie, podobne do poprzedniego tylko już to nie koc zakrywa męskość a jego ręka. Nie rozumiesz sytuacji, celu w jakim wysyła Ci takie zdjęcia, o co w ogóle chodzi i co to ma znaczyć. Nigdy wcześniej się tak nie zachowywał, nigdy wcześniej podobna sytuacja nie miała miejsca. Znacie się ponad dziesięć lat i nigdy wcześniej nie było takich zdjęć z jego strony. Uznajesz, że brak reakcji zniechęci kolegę i będzie normalny jak wcześniej bez takich żartów a to była jakaś głupia pomyłka czy coś w tym rodzaju. Jednak nie, dzieje się zupełnie inaczej na tyle, że zmieniasz o nim całkowicie zdanie. Pisze, że idzie po prysznic i wróci za chwilę w załączniku znów masz zdjęcie do wyświetlenia. Po chwili zastanowienia odpisujesz byle jak na wiadomość i postanawiasz otworzyć załącznik. Szok jest jeszcze większy niż poprzednio bo zdjęcie przedstawia Twojego kolegę w lustrze zupełnie nagiego. Już niczego i niczym nie zasłania. Zdjęcie jest mało wyraźne jednak wzbudza w Tobie niechęć. Jak można tak po prostu robić sobie nagie zdjęcia i wysyłać je innym kobietom, koleżankom kiedy ma się żonę i dziecko?
Do czego to komu potrzebne?
Przecież nie pisałaś z nim na tego typu tematy, które mogłyby go nakręcić i skłonić w jakiś sposób do czegoś takiego. Mało tego, nawet nie reagowałaś na poprzednie fotki więc co chce osiągnąć wysyłając Ci taki odważne zdjęcie? Masakra. Wraca spod prysznica i widzisz na ekranie swojego telefonu kolejną wiadomość. Pisze, że szuka filmu na wieczór ale nic nie ma i pewnie poszuka sobie jakiegoś lepszego na ten samotny wieczór. Temat zmierza w złym kierunku więc nie odpisujesz. Wyświetlacz pokazuje, że dostałaś załącznik w postaci zdjęcia i wiadomość o tym, że “kolega” sobie poradził i zaczyna seans. Otwierasz a tam zdjęcie, które pokazuje jak Twój kolega sam się ze sobą bawi, jeśli wiesz co mam na myśli. Odkładasz telefon bo nie jesteś w stanie uwierzyć, że to dzieje się naprawdę. Czemu? Dlaczego? Co się dzieje? Nie odpowiadasz tylko kończysz rozmowę. Już wiesz, że Twoje podejście do niego nie będzie takie same jak dawniej, że zmieniło się wszystko przez tych kilka zdjęć, Twoje wyobrażenie o nim, o tym jakie ma podejście do swojej kobiety i rodziny, którą założył. Okazuje się, że przez tyle lat miałaś go za kogoś innego, za lepszego człowieka, porządniejszego, normalnego. A on teraz udowodnił Ci tym głupim występkiem, że jest taki sam jak reszta, zepsuty, nieuczciwy, prosty i nakierowany na jedno, pełen pokus i słaby. Dlaczego właśnie Tobie wysyłał te zdjęcia i wszystko zepsuł? Mogło się to nie wydarzyć i dalej miałabyś o nim dobre zdanie. Co go podkusiło żeby grać z Tobą w coś takiego? Pewnie liczył, że wyślesz mu swoje fotki, wejdziesz do gry z wymianą zdjęć a on będzie mógł się tym nakręcić i zabawić.
Zły adres do takich zabaw wybrał
Zna Cię tyle lat i wie, że zły adres do takiej zabawy wybrał, że Ty na pewno się z nim w to nie zabawisz, nie wyślesz żadnego zdjęcia o podobnym charakterze. Portal, na którym cała rozmowa miała miejsce to miejsce do publikacji zdjęć i przeglądania innych profili. Zapewnia on też możliwość wymiany wiadomości pomiędzy użytkownikami a wysyłane filmiki lub zdjęcia w załącznikach można wyświetlić jedynie raz. Wiadomości pozostają widoczne do momentu ich usunięcia jednak zdjęć i innych załączników już ponowny raz otworzyć nie można. Dlatego też kolega ten miał pewność, że nie pokażesz ich nikomu, znajomym, jego kobiecie czy komukolwiek. Nie masz jak udowodnić tego co on Ci wysyłał. Może dlatego to zrobił. Jak bardzo można się pomylić. Ile jeszcze razy ludzie pokażą Ci jak zmienia ich czas? Ile razy jeszcze się kimś rozczarujesz lub tak bardzo zadziwisz tym kogo udaje? Mętlik jaki masz w głowie po tej sytuacji jest nie do ogarnięcia. Wiele pytań bez odpowiedzi i natłok myśli. Swoim zachowaniem tylko udowodnił Ci jak mało można kogoś znać i jak bardzo się do niego pomylić. Czy gdybyś zagrała, wysłała mu też kilka swoich zdjęć a rozmowa by się w danym temacie rozwinęła byłoby to jednorazowe? Czy może powtórzyło by się kilka razy a kolega poszedłby level dalej i chciał się spotkać w podobnym celu? Czy byłby zdolny do zdrady swojej kobiety?
Być zdolnym do zdrady kobiety z dzieckiem
A może już to zrobił skoro nie wahał się i nie miał oporów z czymś takim przed Tobą? Jedno jest pewne ta znajomość już nigdy nie będzie taka jak przedtem. Twoje spojrzenie na tego faceta zmieniło się całkowicie. Jeśli napisze ponownie to pewnie wymyślisz jakiś pretekst żeby tylko nie rozwijać rozmowy z nim, szczególnie jeśli to będzie wieczorem. Jak masz myśleć dobrze o mężczyznach i nie bać się związków skoro na Twojej drodze co chwilę jakiś typ pokazuje Ci, że świat jest zepsuty i zły a mężczyźni niemalże wszyscy zdradzają i szukają wrażeń. Nawet jeśli nie na początku to z czasem każdy szuka jakiejś rozrywki z inną kobietą. Utwierdzasz się tylko w tym, że lepiej być samą. Wtedy mas pewność, że nikt Cię nie zdradza i nie oszukuje. Czy pojawi się w Twoim życiu mężczyzna, który zdoła to wszystko w Tobie odmienić i udowodnić, że jest inny?